Piłka nożna to najbardziej popularny sport na całym globie. Dowodem na to jest każdy mundial, kiedy to miliony kibiców zasiadają na stadionach i przed telewizorami, aby śledzić zmagania piłkarzy z każdego kontynentu. Każdy gol wywołuje niesamowite wręcz emocje, a rozgrywki przyciągają przed ekrany nawet tych, których na co dzień piłka nożna zupełnie nie interesuje. Ale mundial to nie tylko wielkie święto tego sportu, to także ogromne pieniądze.

Mundialowe zyski dla piłkarzy

Tłumy kibicujących ludzi nie zawsze mają świadomość, jak wielkie pieniądze stoją za mundialem. I nie mówimy tu o organizacji samego turnieju, choć to oczywiście astronomiczne wręcz koszty. Mowa o tym, ile na mistrzostwach zyskują piłkarze i ich krajowe federacje.

Wszyscy znamy dokonania naszej reprezentacji na tegorocznym mundialu, a w zasadzie ich brak. Jedni nie mogą im tego wybaczyć, inni nucą maniakalnie pod nosem „Polacy nic się nie stało”. Ale nasi piłkarze już samym występem na mundialowych murawach zarobili dla polskiej federacji piłkarskiej aż 8 milionów dolarów. Tyle właśnie płaci FIFA za sam udział danego kraju w mistrzostwach, niezależnie od wyników. A na tym nie koniec, bo FIFA wypłaci polskiej reprezentacji dodatkowo 1,5 miliona dolarów jako zwrot za przygotowania

A jaki jest zarobek piłkarzy za udział w mundialu? Nie ma oficjalnych danych, ale nasi sportowcy dostali już pewne gratyfikacje na tą okoliczność. To 35% kwoty, jaką PZPN otrzymał od światowej federacji za awans do mistrzostw. Jeśli teraz stawka została wynegocjowana na podobnym poziomie, to wszystko wskazuje na zarobek piłkarzy na mundialu będzie spory, zważywszy słabe osiągnięcia na turnieju. Nie każdy z nich otrzyma tyle samo. Zarobek piłkarzy na mundialu zostanie na podstawie punktów, które były przyznawane za udział w grze, więc słabiej wynagrodzeni będą ci, którzy głównie siedzieli na ławce rezerwowych. Nieoficjalnie wiadomo, że największe honorarium otrzyma Robert Lewandowski i Piotr Zieliński, których konta powiększą się o 560 tys. zł. Kuba Błaszczykowski dostanie 546 tys. zł, natomiast Łukasz Piszczek, Kamil Grosicki i Kamil Glik otrzymają po 504 tys. Wszyscy inni muszą pocieszyć się niższym zarobkiem.

A ile zarobią inne reprezentacje?

Okazuje się, że na tym mundialu FIFA rozda aż 400 milionów dolarów w formie przeróżnych premii, zarówno za udział, jak i wyniki. To 42 miliony w porównaniu do poprzednich mistrzostw. Oczywiście im wyższa faza rozgrywek, do jakiej dotrze reprezentacja danego kraju, tym premia większa. Nam przypadła najniższa stawka, ale i tak trzeba przyznać, że to i tak sporo.

Prawdziwie wielkie pieniądze otrzyma oczywiście drużyna zwycięska i jej krajowa federacja piłki nożnej. To aż 38 milionów dolarów. Z kolej druga finałowa reprezentacja może liczyć na 28 milionów dolarów. Trzecie miejsce wynagrodzone zostanie kwota 24 milionów, a nielubiana lokata „poza pudłem”, czyli czwarte miejsce, to 22 miliony dolarów na otarcie łez.

Wszystkie zespoły, które nie wyszły z grupy otrzymały tak jak Polska po 8 milionów dolarów. Przejście tej fazy i porażka w 1/8 finału to zarobki piłkarzy i ich federacji w postaci 12 milionów dolarów, a dojście do ćwierćfinałów daje 16 milionów.

Wnioski cisną się same na usta. Wciąż boli fakt, że nasza reprezentacja niewiele pokazała na mundialu i obiektywnie trzeba ocenić, że zarobki piłkarzy są tu przesadnie wysoki. Owszem, miło, że federacja światowa zwraca koszty przygotowań i nie obciąża to budżetu państwa, jednak wynagradzanie piłkarzy za marne wyniki jest nieco dziwne. Ale takimi prawami rządzi się piłka nożna.