Pierwsza wskazówka, paradoksalna: nie oszczędzaj zbyt wiele na jedzeniu. Kupować zgniłe warzywa i złej jakości produkty nie jest naszą metoda, w końcu wydasz sto razy więcej na leki, niżeli oszczędzisz na produktach. Więc oszczędzamy – ale z umiarem, bez fanatyzmu.
W sprawach oszczędzania najważniejsze jest planowanie. Najpierw musisz policzyć, ile wydajesz teraz. Gdzie są „słabe” punkty? Jakie drogie produkty kupujesz i czy naprawdę ich potrzebujesz? Zaznacz to, z czego możesz zrezygnować. Być może lubisz krakersy, chipsy, wodę gazowaną lub lody. To nie tylko poważna dziura w budżecie: takie jedzenie ma bardzo szkodliwy wpływ na nasze zdrowie.
Należy również zaznaczyć wydatki, z których rezygnować nie zamierzasz, na przykład: ulubiony gatunek kawy lub produkty mleczne od dobrego producenta.
A teraz się zastanów, czy niektóre produkty można zastąpić tańszymi? Na przykład, drogie jogurty produkowane przez szeroko reklamowaną fabrykę? Lub bardzo drogie soki znanej marki. Ogólnie rzecz biorąc, znane marki to jeszcze nie znak jakości: często produkty znanej firmy znajdują się na półkach sklepu w najlepszych miejscach, jednocześnie są znacznie droższe niż produkty nawet lepszej jakości niezbyt znanych marek. Dlatego też oszczędzanie jest również pretekstem do tego, aby dobrze zbadać rynek.
Wreszcie, trzeba zaplanować menu na tydzień i zrobić listę zakupów, w przybliżeniu obliczyć potrzebną kwotę i po tym można się wybierać do sklepu. Jedna porada: weź trochę więcej pieniędzy, będziesz miał pole manewru i nie będziesz się czuł niezręcznie w sklepie. Tak czy inaczej, trzeba robić sobie czasem przyjemne niespodzianki.
Często spotykamy się ze wskazówkami dla oszczędnych gospodyń domowych, że wszystko należy robić samodzielnie i w domu. Kup sobie na przykład jogurtownicę lub samodzielnie przygotuj domowe makarony.
Wiadomo, zajmie to więcej czasu i nie zawsze masz możliwość przygotowania półproduktów w domu. Niemniej, warto zmienić stosunek do półproduktów.
Na przykład kotlety kupione w sklepie kosztują znacznie więcej niż domowe, kiełbasy kosztują jeszcze drożej, zwykły gulasz można kupić znacznie taniej niż kilogram kiełbasek. Gulasz jest mięsem, a kto wie, z czego się robi kiełbasa.
Staraj się unikać półproduktów i gotuj jedzenie w domu, to nie tylko zaoszczędzi budżet, ale również pozytywnie wpłynie na Twoje zdrowie.
Będziemy kupować warzywa i owoce nawet zimą, gdy produkty świeże są dość drogie. Niemniej jednak możesz kupić jabłka krajowe, poszukać niedrogie pomarańcze i banany.
Jeśli mówimy o warzywach, nasz wybór padnie na białą kapustę i marchew. Możesz także dodać do nich korzeń selera, trochę dyni i świeże sałatki z najbliższych szklarni. Generalnie wybieramy warzywa uprawiane i przechowywane w Polsce.
Najczęściej, skromnie opakowane produkty krajowe kosztują dwa razy mniej od importowanych analogów.
Czy zboża często pojawiają się na twoim stole? Tymczasem zboża są doskonałą i niedrogą częścią zimowej diety. Jeśli nie jesteś przyzwyczajony do jedzenia owsianki – czas spróbować różne jej rodzaje.
Przyjrzyj się innym niedrogim rybom: zamiast łososia, przydatna może być inna popularna ryba morska.
Zwróć uwagę na nowe przepisy, szczególnie na zupy. Zupa to pożywne i niedrogie danie, którym twoja rodzina będzie się smakowała przez kilka dni.
Samodzielnie, również potrafisz wymyślić tysiące wskazówek w gotowaniu, wystarczy tylko zacząć. Po 2-3 miesiącach oszczędzania na produktach zorientujesz się, że Twoja rodzina zaczęła jeść bardziej różnorodnie. Na dodatek poczują przypływ energii, ponieważ zaczęli zdrowiej się odżywiać, podczas gdy koszty na zakupy znacznie spadły.