Poszukujesz sposobu na rozwiązanie Twoich aktualnych kłopotów finansowych? Nie wiesz jednak, czy możesz ubiegać się o dodatkowy zastrzyk pieniędzy w bankach ze względu na wpis do jednej z baz dłużników? W takim wypadku, warto sprawdzić, czy informacje na Twój temat znajdują się w KRD, BIG, czy BIK. W ten sposób, możesz w prostej i nieskomplikowanej formie, monitorować na bieżąco swoją sytuację finansową oraz wyciągać odpowiednie wnioski. To również doskonały sposób na to, aby sprawdzić, czy nikt, kto był w posiadaniu naszych wrażliwych danych nie wyłudził na nasze dane kredytu. Jak nietrudno zauważyć, temat jest interesujący i naprawdę wart pogłębienia informacji z nim związanych. Serdecznie zapraszamy do lektury!
Jeśli chcesz sprawdzić siebie w KRD, koniecznie przejdź na oficjalną stronę krd.pl. Następnie, należy wybrać zakładkę “Panel klienta” by założyć swoje konto. W tym miejscu potrzebne będzie podanie wszystkich danych z dowodu osobistego. Na szczęście, procedury weryfikacyjne są wykonywane w celu braku możliwości podszywania się przez osoby obce. Nie mogę one sprawdzać żadnych informacji o nas, jeśli nie wyrażamy na to zgody. W kolejnym kroku, zostaniemy poproszeni i potwierdzenie adresu mailowego i numeru telefonu komórkowego. Ostatnim krokiem w procesie zakładania konta jest wyrażenie zgód. Warto zdecydować się na wszystkie z nich oprócz tej związanej z przetwarzaniem danych do celów marketingowych. W tym miejscu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zalogować się do panelu klienta, w którym wybieramy opcję “Dla konsumentów”. Ostatnim etapem, który pozostaje konieczny do wykonania przez sprawdzeniem wpisów jest weryfikacja tożsamości.
Warto wiedzieć, że wykonanie tego rodzaju sprawdzenia jest całkowicie bezpłatne i bardzo intuicyjne. Dlaczego warto kontrolować wpisy w rejestrach dłużników? Przede wszystkim, ze względu na rosnąca liczbę udaremnionych wyłudzeń na fałszywe dane. Jak wynika ze zgromadzonych informacji, w przeciągu ostatnich 12 miesięcy, udaremniono aż 6832 przypadki wzięcia kredytów na dane innych osób. Za sprawą systematycznego kontrolowania wpisów do KRD nie musisz obawiać się niepożądanych konsekwencji działalności oszustów. Ponadto dowiesz się, czy przez przypadek, ze względu na natłok obowiązków nie zapomniałeś o spłaceniu jakiegoś oczekującego zobowiązania.
W przypadku korzystania ze standardowej i bezpłatnej formy, mamy dostęp do możliwości sprawdzenia wpisu raz na 6 miesięcy. Wówczas, możemy pobrać informacje o swoich zobowiązaniach, a także sprawdzić, jakie osoby sprawdzały nas w bazie dłużników. Obecnie, jeśli przedstawione powyżej funkcje nie okazują się być dla nas wystarczające, możemy skorzystać z wykupienia pakietu. W pakiecie płatnym, klient posiada nielimitowaną możliwość sprawdzania swoich danych, jest w stanie poznać szczegółowe informacje na temat danych firm, które sprawdzały go w bazie dłużników, a także posiada funkcję bezpieczny pesel, która uniemożliwia wyłudzenie pieniędzy na dowód osobisty. Ponadto, po wykupieniu pakietu próbnego, posiadamy również możliwość dopisania 10 dłużników w ciągu miesiąca, którzy są nam winni pieniądze. Jaki jest koszt tej usługi? Pakiet próbny w KRD kosztuje 4,90 zł miesięcznie. Jak nietrudno policzyć, w ciągu roku wydatki na pakiet płatny nie przekraczają 60 złotych. Jeśli zatem, jesteś osobą, która bardzo często decyduje się na branie pożyczek pozabankowych i zamierza na bieżąco kontrolować swoje zobowiązania inwestycja niecałych 5 złotych w skali miesiąca nie należy do wygórowanych.
Na samym początku, warto obalić często powtarzający się mit. Aby dopisać dłużnika do KRD nie trzeba być firmą pożyczkową. Takiego rodzaju wpisu, może dokonać każda osoba prywatna, która nie otrzymała swoich należności w terminie. Dodatkowo jak wiemy, w przypadku wykupienia płatnego abonamentu możliwe jest dopisanie nawet 10 osób w ciągu miesiąca, które nie wywiązały się z oddania nam pieniędzy. Aby tego dokonać, należy podać dane dłużnika i powiadomić go o możliwości wpisania do baz KRD pisemnie. Najprawdopodobniej, samo powiadomienie spowoduje rozwiązanie sprawy. Potwierdzeniem są statystyki, które mówią, że nawet 50 procent nieuczciwych dłużników spłaca swoje zobowiązanie po otrzymaniu samej informacji na ten temat.